Prywatna pomoc w nagłych wypadkach

Nie da się tego wytłumaczyć, ale choroby lubią napadać ludzi po godzinach pracy pobliskiej przychodni zdrowia. Owszem, zdarzają się sytuacje, w których objawy pojawiają się nieco wcześniej, ale człowiek próbuje je załagodzić lekami bez recepty lub po prostu je lekceważą, myśląc, że “samo przejdzie”. Niestety, placówki służby zdrowia zlokalizowane blisko miejsca swojego zamieszkania nie mają dyżurów nocnych. Można skorzystać z pomocy doraźnej w szpitalu lub w placówkach pracujących w nocy, ale jest to cała masa niedogodności z tym związanych do tego stopnia, że choremu człowiekowi trudno jest się im poddać.

 

Bywa, że placówka nocna działa na osiedlu, ale od domu jest tak daleko, że nie ma jak dotrzeć. Jeśli chodzi o szpitalne oddziały pomocy doraźnej, to także trzeba do nich samodzielnie dotrzeć. Poza tym wizyta w takim miejscu może wiązać się z wielogodzinnym czekaniem na konsultację lekarską i wyniki badań. Pogotowie ratunkowe często odmawia przyjazdu do chorego człowieka, a czyni to na podstawie wywiadu telefonicznego podczas wzywania pogotowia. Poza tym ratownicy niewiele pomogą w chorobie, oni rzeczywiście za zadanie mają uratowanie komuś życia. Dlatego jedynym rozwiązaniem jest prywatna pomoc w nagłych wypadkach.

Author: gold-med.pl